11-letnia dziewczynka błąkała się nocą po Bełchatowie. Jej matka w tym czasie piła. Policjanci dziecku zapewnili opiekę, a niefrasobliwą mamę zatrzymali w policyjnym areszcie. Bełchatowiance za narażenie córki na niebezpieczeństwo grozi pięć lat więzienia. 15 lipca 2013 roku, o 2.20, oficer dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał telefoniczną wiadomość o dziewczynce błąkającej się przed blokami na ulicy Hubala w Bełchatowie. Natychmiast skierowani we wskazane miejsce policjanci znaleźli 11-letnią bełchatowiankę, od której usłyszeli, że mama zostawiła ją w mieszkaniu jednego z bloków przy ulicy Czaplinieckiej w Bełchatowie bez opieki. Głodnemu i wystraszonemu dziecku policjanci zapewnili opiekę, a sami rozpoczęli poszukiwania niefrasobliwej mamy. Zatrzymanie przerwało 37-letniej bełchatowiance udział w libacji alkoholowej. Kobieta w czasie zatrzymania miała 2,82 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut narażenia córki na niebezpieczeństwo, za co grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. O zdolności 37-latki do sprawowania opieki nad dzieckiem zdecyduje bełchatowski sąd. Źródło: KPP w Bełchatowie
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.