W tej sprawie wypowiadała się już policja i prezydent miasta. W specjalnie wydanym oświadczeniu głos zabrali także kibice bełchatowskiej drużyny.
Przypomnijmy chodzi o sytuację jaka zaistniała po środowym spotkaniu GKS Bełchatów z GKS Katowice.
"Oświadczenie
Stowarzyszenie Sympatyków GKS „Bełchatów” chciałoby odnieść się do wydarzeń związanych z meczem piłkarskim pomiędzy drużynami GKS Bełchatów i GKS Katowice, rozgrywanym w dniu 21.08.2013 na obiekcie przy ulicy Sportowej 3 w Bełchatowie. Był to mecz, który poz ostanie w pamięci wielu biorącym udział w imprezie kibicom. Wpływ na to miała zarówno fantastyczna postawa bełchatowskiej drużyny jak i równie świetna atmosfera na trybunach. Zarówno kibice gospodarzy jak i sympatycy drużyny przyjezdnych przygotowali na ten dzień specjalne, okazjonalne choreografie. Uatrakcyjnieniem obu prezentacji były środki pirotechniczne, których użycie w trakcie imprezy masowej jest według polskiego prawa przestępstwem. Negatywnym aspektem całej prezentacji było przerwanie meczu, spowodowane wrzuceniem materiałów pirotechnicznych na murawę. Pomeczowym efektem odpalenia i wrzucenia pirotechniki było zamknięcie, a wręcz uwięzienie kibiców na terenie stadionu. Zamknięte bramy wyjściowe blokowały kordony utworzone przez wielką liczbę funkcjonariuszy. Niestety nieistotnym dla nikogo był fakt czy zamknięty na terenie stadionu kibic ma 5 lat czy też 70 lat, ani też czy tego dnia posiada inne obowiązki takie jak nocna zmiana w pracy. Ponad tysiąc osób zmuszonych zostało do słuchania nieprawdziwych komunikatów wypowiadanych przez spikera w postaci informacji o zamknięciu stadionu spowodowanego awarią systemu informatycznego. Wielu starszym kibicom przypomniało to ustrój komunistyczny. Każdy kto chciał opuścić teren stadionu został wylegitymowany oraz kamerowany z każdej ze stron. Cały proces identyfikacji zakończył się trzy i pół godziny po ostatnim gwizdku sędziego. Większość funkcjonariuszy tłumaczyła całą sytuację rozkazami napływającymi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Pytanie tylko czy podjęte przez policję działania związane z ograniczeniem swobody i wolności ponad tysiąca kibiców na stadionie jest potrzebne i adekwatne do skali przestępstwa, które zostało popełnione, jakim było odpalenie niewielkiej pirotechniki w trakcie trwania imprezy masowej. Warto również zadać pytanie, czy działania policji były do końca zgodne z prawem, gdyż z in formacji uzyskanej od Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, filmowanie twarzy wraz z dowodem osobistym nie ma podstaw prawnych.W tej sytuacji, ciekawym faktem są wymogi dotyczące obiektów piłkarskich, na których musi znajdować się system identyfikacji kibiców. Każdy kibic posiada imienny dokument, który okazuje na wejściu na obiekt, gdzie znajduje się wiele kamer dających obraz świetnej jakości. Kamery te znajdują się zarówno na wejściu na stadion jak i na trybunach tak więc utrwalają wizerunek i ubiór każdego kibica wchodzącego na teren obiektu. Pytanie więc jaki cel miało ponowne filmowanie wizerunku i ubioru każdego z sympatyków po raz kolejny. Czy aby działania policji wyglądające nieco pokazowo, nie są związane z komunikatami w mediach dotyczącymi wypowiedzeniu wojny pseudokibicom, które opublikowane zostały tego samego dnia po wydarzeniach w Gdyni? Stowarzyszenie Sympatyków GKS „Bełchatów” ma nadzieję, że dalsza część sezonu przebiegnie w spokojnej atmosferze piłkarskiego święta, a wydarzenia z ostatniego meczu nie powtórzą się i nie wpłyną negatywnie na frekwencję ani też atmosferę na trybunach. Liczymy także, że dotychczasowe, bardzo dobre kontakty między stowarzyszeniem a działaczami bełchatowskiej drużyny nie ulegną pogorszeniu.
Z kibicowskimi pozdrowieniami!
