Mieszkańcy bloku nr „100” zwrócili się do naszej redakcji z prośbą o interwencję, jak mówią – pluskwy gryzą ich dzieci i pełno ich w bloku, a administrator problem zamiata pod dywan.
Pluskwa to stworzenie niewielkie, ale bardzo żarłoczne. Wypija krew, zostawia bąble, a miejsce po ugryzieniu bardzo swędzi. Z takimi stworzeniami walczą mieszkańcy „setki”. Warto dodać, że "robactwa" w bloku jest mnóstwo. Informowany o problemie zarządca obiektu czyli Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej zignorował problem – twierdzą mieszkańcy. Prezes PGM-u, gdy zapytaliśmy w ubiegłym tygodniu w rozmowie telefonicznej o sytuację odpowiedział, że spółka natychmiast zajęła się sprawą, wykonując protokół.
Odwiedziliśmy z kamerą Krzysztofa Górnika prezesa PGM- u w poniedziałek i usłyszeliśmy, że w tym tygodniu ma się rozpocząć dezynsekcja. Jak długo ona potrwa – nie wiadomo. Najważniejsze jest, by przyniosła pozytywny efekt.