Siatkarze PGE Skry Bełchatów wygrali piąty mecz w tegorocznych rozgrywkach Pucharu CEV. Bełchatowianie pokonali w Unterhaching wicelidera niemieckiej Bundesligi, Generali, 3:0.
– Generali to nie będzie rywal pokroju Greków, czy Szwajcarów, z którymi wygraliśmy do tej pory – mówił przed spotkaniem środkowy PGE Skry Karol Kłos. Drużyna z przedmieść Monachium, który ma w swoim składzie kilku uznanych graczy, jak choćby reprezentantów Niemiec Ferdinanda Tille, Marcusa Böhme i Sebastiana Schwarza oraz czołowego siatkarza reprezentacji Finlandii Konstantina Shumova, mocno postawiła się liderowi polskiej PlusLigi.
W pierwszej partii rozgrywanego w wypełnionej Generali Sport Arenie meczu bełchatowianie przed drugą przerwą techniczną zdobyli trzypunktowe prowadzenie i wydawało się, że kontrolują przebieg gry. Ale niemiecki zespół szybko odrobił straty i po autowym ataku Mariusza Wlazłego doprowadził do remisu 20:20. W grze na przewagi lepsza była PGE Skra, ale drużyna z Unterhaching też miała piłkę setową. Ostatni punkt w tym secie zdobył Samuel Tuia, który w wyjściowym składzie zastąpił Stephane’a Antigę. W porównaniu do ostatnich spotkań była też jeszcze inna zmiana – wśród rezerwowych został Kłos, a na boisko desygnowany został Daniel Pliński.
W drugim secie też wydawało się, że emocje skończyły się po drugiej przerwie technicznej, gdy Generali wygrywał 22:18. Ale po chwili serię trudnych zagrywek zaserwował Jędrzej Maćkowiak i PGE Skra doprowadziła do remisu po 22. Znów zespoły walczyły na przewagi, ale tym razem… dłużej. Obie drużyny miały swoje szanse, aż wreszcie seta zakończył indywidualny błąd rozgrywającego niemieckiej drużyny Tsimafela Zhukouskiego, który przełożył ręce nad siatką. Najmniej emocji było w trzeciej partii. Bełchatowianie nie pozwolili tym razem ambitnie grającej niemieckiej drużynie na stworzenie zagrożenia. Od początku uzyskali przewagę i później stopniowo ją powiększali. Przy stanie 19:14 dla PGE Skry trener Generali poprosił o czas, ale było już za późno. Bełchatowianie pewnie wygrali trzeciego seta i zapewnili sobie kolejną wygraną 3:0.
Rewanż odbędzie się w czwartek, 23 stycznia, o godz. 18 w Bełchatowie. Zwycięzca rywalizacji zagra w walce o półfinał Pucharu CEV z niemieckim zespołem VfB Friedrichshafen.
Generali Unterhaching – PGE Skra Bełchatów 0:3 (27:29, 29:31, 17:25)
Generali: Zhukouski, Schwarz, Böhme, Hirsch, Marks, Shumov, Tille (libero) oraz Jankowski, Sokolov, Moreau, Gommans. Trener: Mihai Paduretu.
PGE Skra: Brdjović, Tuia, Pliński, Wlazły, Conte, Wrona, Zatorski (libero) oraz Antiga, Maćkowiak, Włodarczyk. Trener: Miguel Falasca.
Źródło: skra.pl