19-letni strażak ochotnik z Kurowa odpowie za podpalenia. Zelowscy policjanci wykryli, że podpalał, by móc gasić pożary. Pokrzywdzeni oszacowali straty na kilkanaście tysięcy złotych. Podejrzanemu grozi kara pięciu lat więzienia.
W pierwszy dzień 2014 roku, około dwudziestej trzeciej, w Kurowie (gmina Zelów) zapłonął stóg słomy. Pożar strawił prawie czterdzieści ton słomy wartości około ośmiu tysięcy złotych. Policjanci zelowscy w śledztwie prowadzonym pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Bełchatowie szybko powiązali noworoczny pożar stogu z kilkoma podobnymi zdarzeniami z ubiegłego roku. W okolicy Kurowa płonęły bowiem podpalane trawy, lasy, słoma złożona na polach i w stogach. Intensywne czynności operacyjne oraz dogłębna analiza zebranych materiałów dowodowych pozwoliły śledczym na wytypowanie podejrzanego. Zarzut podpaleń usłyszał 19-letni mieszkaniec gminy Zelów. Od kilku lat strażak ochotnik. 12 stycznia tego roku mężczyzna został zatrzymany. Wobec zebranych dowodów przyznał się do podpaleń. 19-latek wyraził skruchę i wolę dobrowolnego poddania karze.
14 stycznia 2014 roku prokurator oddał zatrzymanego przez policjantów strażaka-podpalacza pod dozór policji. Mieszkańcowi gminy Zelów grozi kara dopięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP w Bełchatowie