Skandale, zamachy i kompromitacje, trudne polityczne decyzje i nieprzewidywalne kaprysy historii – ale kino+ zaprasza na cykl „Amerykańcy prezydenci”, a w nim na cztery emocjonujące filmy. Będą to: „Spisek” o kulisach zamachu na Abrahama Lincolna, groźba konfliktu nuklearnego, czyli najgorętszych „Trzynaście dni” w kadencji Johna F. Kennedy'ego, portret desperata planującego zamach na Richarda Nixona w „Zabić prezydenta” oraz zbliżenie na George’a W. Busha w filmie Olivera Stone'a „W.” Premiery w piątki od 7 do 28 marca o 20:10.
Cykl rozpocznie „Spisek”, w którym reżyser Robert Redford przypomina niechlubny rozdział w historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. 14 kwietnia 1865 roku Abraham Lincoln został śmiertelnie postrzelony w waszyngtońskim teatrze. W filmie Redford pochyla się nad mało znanym epizodem słynnego zabójstwa – wątkiem Mary Surratt (w tej roli Robin Wright), kobiety, która stała się ofiarą nagonki, jaka wybuchła po zamachu na prezydenta. – Zaintrygowało mnie to, że o jej losach wiedzą nieliczni, mimo że dotyczą sprawy tak dobrze znanej. Nie podjąłbym się realizacji „Spisku”, jeśli miałby to być zwykły dramat historyczny – mówił Redford. Premiera: piątek, 7 marca, godz. 20:10
Tytułowych „Trzynaście dni” to jeden z najgorętszych okresów w powojennej historii, gdy świat stanął w obliczu wojny atomowej.16 października 1962 roku doradca ds. bezpieczeństwa McGeorge Bundy (w tej roli Frank Wood) pokazał prezydentowi Kennedy'emu (uhonorowany za tę rolę Złotym Satelitą Bruce Greenwood) zdjęcia dokumentujące instalowanie przez Sowietów broni jądrowej na Kubie. Ilość i zasięg rakiet pozwalały przypuszczać, że Związek Radziecki szykował się do ataku na Stany Zjednoczone. Reżyser filmu Roger Donaldson bardzo przekonująco pokazał Kryzys Kubański, który był najbardziej dramatycznym momentem prezydentury Johna F. Kennedy'ego. W jednej z ról – zaufanego doradcy prezydenta – występuje Kevin Costner.
Premiera: piątek, 14 marca, godz. 20:10
„Zabić prezydenta” rozgrywa się w okresie, który historycy ochrzcili mianem dekady szoku dla amerykańskiej polityki. Rozpoczęło ją zabójstwo Kennedy'ego, a zwieńczyła rezygnacja Nixona. Mówi się, że był to czas, w którym Ameryka straciła swoją niewinność. Pomysł na scenariusz narodził się, kiedy Mueller trafił na prawdziwą historię Sama Bicke'a, który w roku 1974 planował zamach na prezydenta Nixona. W rolę pogrążonego w depresji, sfrustrowanego niedoszłego zabójcy fenomenalnie wcielił się Sean Penn. Premiera: piątek, 21 marca, godz. 20:10
Cykl zakończy „W.” – portret najbardziej kontrowersyjnego polityka ostatnich lat, George’a W. Busha, w ujęciu mistrza amerykańskiego kina, Olivera Stone’a. Jak przyznawał w wywiadach reżyser – Bush wywarł niesamowity wpływ na świat. Myślę, że ostatecznie pokazujemy go w sposób, w jaki go nikt nigdy nie widział. Film zabiera widza w podróż przez życie Busha Juniora, pokazując jego porażki i sukcesy, zmagania z chorobą alkoholową, życie w cieniu ojca, wreszcie okres prezydentury z akcentem na najbardziej krytyczne dni przed podjęciem decyzji o ataku Stanów Zjednoczonych na Irak. W roli prezydenta występuje nominowany do Satelity Josh Brolin. Premiera: piątek, 28 marca, godz. 20:10