Tweet foto: © 2014 Telewizja Kablowa Bełchatów / www.ebelchatow.pl
Co ma zrobić człowiek, które zostaje bez niczego ? Bez mieszkania i bez wsparcia, nawet bez pomocy ośrodków, które taką pomocą się zajmują. Pani Anna została eksmitowana z mieszkania, kobieta z dziećmi wylądowała na ulicy.
Życie nie zawsze układa się tak jak by człowiek chciał. Kilka złych decyzji, strata pracy i wszystko zaczyna się sypać. Pani Anna ma długi i nie wstydzi się do tego przyznać, w Bełchatowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zadłużyła się na 20 tys, ale jak zapewnia chciała to spłacić, szukała pracy, pomocy. Jednak bezskutecznie. Rok temu komornik zlicytował jej mieszkanie. Do najgorszego doszło w ubiegłym tygodniu, została eksmitowana z mieszkania. Jest bez środków do życia i bez dachu nad głową.
Sytuacja w jakiej znalazła się pani Anna jest tragiczna. Nie ma nic, prócz rzeczy, które zostały w mieszkaniu. Najgorsze jest jednak to, że znikąd nie ma pomocy. I ona i córka posiadają grupy inwalidzkie, córka jest po poważnym wypadku i niebawem czeka ją kolejna operacja, młodszy syn jeszcze się uczy. A póki co wylądowali na ulicy.
Pani Anna przyznaje, że nigdy w życiu nie przypuszczała, że może ją spotkać takie nieszczęście. Zastanawiające jest podejście urzędników do jej bezdomności. Próbowaliśmy dowiedzieć się w Urzędzie Miasta czy osoba, w tak dramatycznej sytuacji może liczyć na jakąkolwiek pomoc, jednak spotkaliśmy się z bardzo biurokratycznym podejściem, rzecznik prezydenta Beata Kwiecińska -Pintos pytania w tej kwestii poprosiła przesłać drogą elektroniczną. Tak też uczyniliśmy, rzecznik na odpowiedź ma 14 dni.