Tweet foto: © 2017 Telewizja Kablowa Bełchatów / www.ebelchatow.pl
Dla PGE SKRY to nie koniec grudniowego siatkarskiego maratonu. Tylko w tym tygodniu podopieczni Roberta Piazzy grali w Klubowych Mistrzostwach Świata i Lidze Mistrzów. Jutro wracają na na parkiet PlusLigi. Przed własną publicznością zmierza się z BBTS-em Bielsko-Biała.
PGE SKRA w grudniu ma prawdziwą karuzelę wrażeń. Od występów w Klubowych Mistrzostwach Świata, gdzie rywalizację zakończyli na 4 miejscu, przez występ w odległym Nowosybirsku w ramach Ligi Mistrzów po walkę o punkty na parkietach polskiej PlusLigi.
Przeciwnikiem PGE Skry Bełchatów będzie BBTS Bielsko-Biała. To przedostatni zespół w tabeli PlusLigi. Po 13 meczach zgromadzili zaledwie 7 punktów. Gdyby patrzeć tylko na tabelę ligową zdecydowanym faworytem tego spotkania będą bełchatowianie.
PGE SKRA z dorobkiem 33 punktów jest nadal na 2 miejscu w tabeli ligowej i do lidera rozgrywek Zaksy Kędzierzyn Koźle traci zaledwie 4 punkty.
Na wynik spotkania duże znaczenie może mieć jednak ilość rozegranych w ostatnim czasie spotkań, podróż do Nowosybirska oddalonego o 4 tysiące kilometrów i brak w składzie wyjściowym Mariusza Wlazłego, który z powodu urazu dolnego odcinka pleców nie wystąpi w tym spotkaniu.
Mecz PGE SKRA Bełchatów – BBTS Bielko-Biała w piątek w Hali Energia. Początek spotkania o godzinie 18.00.