Radni stowarzyszenia PLUS są zaniepokojeni tym jak przebiegają prace rewitalizacyjne parku przy placu Wolności. Pytają, czy faktycznie trzeba aż tak ogołocić to miejsce ze starych drzew?
Krajobraz na placu Wolności zmienia się z dnia na dzień. Park znika w oczach, a w raz z nim nie tylko stara mała architektura ale i drzewa.
O drzewa walczyli mieszkańcy. Zbierali podpisy pod petycją, by od wycinki uchronić choćby choćby część starego drzewostanu. Plany zostały zmienione tak, by mieszkańcy czuli się choćby w niewielkim stopniu usatysfakcjonowani. Teraz kiedy prace ruszyły trudno wywnioskować, które z drzew przetrwają rewitalizację tej części miasta.