Wczorajszy mecz w bełchatowskiej strefie kibica obejrzało zdecydowanie mniej kibiców niż ten grany z Senegalem. Pogoda nie zachęcała do plenerowych wrażeń, większość kibiców zdecydowała się mecz „wielkich nadziei” obejrzeć w domu.
Bełchatowscy kibice z wiarą w podopiecznych Nawałki przyszli na plac Narutowicza, by wspólnie świętować zwycięstwo biało-czerwonych w meczu o wszystko. I choć początek spotkania taką nadzieję dawał, to już pod koniec pierwszej połowy, po zdobytej pierwszej przez Kolumbię bramki, wiara kibiców słabła.
Po przerwie rywale zdobyli 2 kolejne gole i nastrój kibiców zdecydowanie siadł.
Cóż wiemy, że w bełchatowskiej strefie kibica polską reprezentację obejrzymy w akcji jeszcze tylko raz – 28 czerwca. W meczu o honorowe choćby jedno zwycięstwo na Mundialu nasza reprezentacja zmierzy się z Japonią. Początek spotkania o godzinie 16.00.