Dwa groźne wypadki w ten weekend, w których w sumie ucierpiało 5 osób. Przyczyna to brawura, nadmierna prędkość i alkohol.
Do pierwszego zdarzenia doszło 25 listopada po północy na ul. Częstochowskiej w Bełchatowie. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 18-latek kierujący bmw prawdopodobnie w wyniku nadmiernej prędkości utracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożne drzewa, a następnie stoczył się na pobocze. W zdarzeniu tym ucierpiała 18-letnia pasażerka bmw, która została przewieziona do bełchatowskiego szpitala. Kierujący był trzeźwy. Policjanci na miejscu zatrzymali dowód rejestracyjny od samochodu oraz prawo jazdy młodemu kierowcy.
Tej samej nocy, o godz. 3.20 doszło do zdarzenia na skrzyżowaniu Alei Wyszyńskiego z ul. Lipową. Jak wynika z policyjnych ustaleń, kierująca VW golfem 43-letnia mieszkanka Zelowa, z którą podróżowało troje pasażerów, dojeżdżając do skrzyżowania z ul. Lipową nie zatrzymała się przed znakiem STOP, wjechała na skrzyżowanie wprost na jadący w kierunku Wielunia fiat punto, którym podróżowały 4 osoby. Jak się okazało, kierująca golfem była pod działaniem alkoholu. Wydmuchała 0,34 promila. Policjanci na miejscu zatrzymali jej prawo jazdy. W wyniku tego zdarzenia cztery osoby trafiły do szpitala.