Z okupującymi aktywistami Greenpeace negocjacje prowadzi policja. Wczoraj 7 osób postanowiło opuścić chłodnię. Zostali zatrzymani przez policję i noc spędzili w bełchatowskiej komendzie.
Jak zapowiada rzecznik prasowa policji, na razie nie jest planowane siłowe sprowadzenie reszty aktywistów z wysokości.
Spółka, na której terenie Greenpeace okupuje chłodnię monitoruje sytuację na bieżąco przy użyciu dronów. To nie pierwszy atak Greenpeace na kominy czy chłodnie bełchatowskiej elektrowni. Spółka jak zapewnia rzecznik prasowa Sandra Apanasionek pracuje bez zakłóceń i nie ma obecnie żadnego zagrożenia dla procesu produkcji energii.
Wdrożone zostały najwyższe procedury bezpieczeństwa. Na razie nie ma oficjalnych informacji ze strony spółki jak grupie aktywistów udało się dostać do strzeżonej strefy bełchatowskiej elektrowni.