Mieszkańcy ulicy Zdzieszulickiej i Piotrkowskiej od lat walczą, by ich posesje podłączone zostały do kanalizacji. Budowę mieli obiecaną na wiosnę tego roku, tymczasem nie wiadomo, czy do realizacji tego przedsięwzięcia w ogóle dojdzie.
Do oczyszczalni ścieków mieszkańcy tych dwóch ulic mają około kilometra. Mimo to, od lat starają się, by przy ich ulicach wybudowana została kanalizacja.
Sytuacja jest o tyle nietypowa, że ulica po jednej stronie należy do miasta po drugiej do gminy Bełchatów. Mieszkańcy wielokrotnie rozmawiali zarówno z WOD.-KAN.-em jak i z gminą i miastem. Było zrozumienie dla potrzeb mieszkańców i obietnica złożona jesienią na jednym z takich spotkań w spółce wodociągowej, że wiosną tego roku kanalizacja zostanie zrobiona. Tymczasem na wczorajszym spotkaniu mieszkańcy dowiedzieli się, że na ten projekt pieniędzy nie ma.
Spółka wodociągowa zapewnia, że stara się o pozyskanie środków zewnętrznych na ten cel,
rozmawia również z miastem i gminą o partycypacji w kosztach.
Pytamy więc, czy spółka ma w tegorocznym budżecie zabezpieczony chociażby wkład własny, który trzeba mieć chcąc sięgnąć po dotację. Mieszkańcy zażądali, by spółka okazała pisma, kierowane chociażby do funduszu ochrony środowiska, które potwierdziłyby, że WOD. -KAN. w ogóle coś robi w tym kierunku.
Budowa kanalizacji jest wpisana w wieloletni plan inwestycyjny spółki, jako jedna z tych ulic w mieście, która nie jest skanalizowana. Prezes Pierzchała przyznał, że w budżecie są zabezpieczone środki ale to jedynie drobne kwoty np. na dostosowanie projektu. Spółka realizuje teraz potężny i kosztowny projekt między innymi budowy Zamkniętych Komór Fermentacyjnych.