Pijany 38-latek wsiadł za kierownicę vw golfa i jechał przez miasto. Zatrzymał go policjant z Wydziału Kryminalnego bełchatowskiej policji, który był w czasie wolnym od służby. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawiania wolności.
11 września 2019 roku kilka minut przed godziną 16.00 policjant z bełchatowskiej policji, który był w czasie wolnym od służby przyjechał pod centrum handlowe Olimpia.
Zanim zdążył wysiąść ze swojego auta jego uwagę zwróciło zachowanie mężczyzny, który wsiadł za kierownicę VW golfa i odjechał. Funkcjonariusz mając podejrzenie, że kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu natychmiast zareagował. Pojechał za golfem i nie tracąc go z pola widzenia o swoich spostrzeżeniach poinformował dyżurnego bełchatowskiej policji. Informując o aktualnym położeniu kierowcy golfa, obserwował jego poczynania. Sposób jazdy utwierdził policjanta w jego przypuszczeniach.
Nieskoordynowane manewry jakie wykonywał kierujący jednoznacznie wskazywały, że kierowca golfa jest pijany. Policjant, na ulicy Czaplinieckiej, swoim autem zajechał mu drogę. Zaskoczony sytuacją kierowca sam wyłączył silnik. Kiedy zorientował się, że ma do czynienia ze stróżem prawa próbował uciec. Jego zamiary błyskawicznie uniemożliwił policjant, ujął go i przekazał w ręce przybyłemu na miejsce patrolowi policyjnemu. Mundurowi zbadali stan trzeźwości 38-latka. Miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie.
Mieszkaniec Bełchatowa stracił już prawo jazdy. Teraz nieodpowiedzialny kierowca usłyszy zarzut. Za jazdę pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawiania wolności do lat 2.
źródło:KPP