Poruszająca historia Pana Zbigniewa i odruchu ludzkich serc. Mimo choroby, utraty jednej nogi i widna amputacji drugiej oraz niespodziewanej śmierci syna, nie załamuje się, choć żyje w koszmarnych warunkach zamknięty w czterech ścianach.
Dzięki pomocy pracowników MOPS-u i ludzi dobrej woli mieszkanie uda się wyremontować i przystosować do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Zabraknie jednak środków na nowe podłogi, tak by można było przemieszczać się na wózku inwalidzkim, oraz nowe drzwi wejściowe. Stąd apel o pomoc.
Pan Zbigniew niegdyś nauczyciel, później z powodu choroby pracownik ochrony i rencista dzisiaj pilnie potrzebuje pomocy.
Po amputacji nogi zajmował się śmiertelnie chorym synem, choć sam miał problem z poruszaniem się. Pieniędzy czasem nie wystarcza na utrzymanie, leki czy opatrunki na niegojące się rany. Mężczyzna po śmierci syna początkowo się załamał. Teraz pojawiła się nadzieja na poprawę życia. Z pomocą przyszli pracownicy MOPS-u.
Udało się zorganizować realną pomoc dla pana Zbigniewa. Centrum Kształcenia Zawodowego siłami swoich uczniów przeprowadzi remont w mieszkaniu, dzięki pieniądzom z PCPR dostosowana zostanie łazienka, przeorganizowane zostanie całe mieszkanie. PGM pomógł usunąć stare meble, wywieź śmieci, zadbał o transport. Firmy przekazały materiały budowlane i meble, sprzęty do domu przekazała prywatna osoba.
Potrzeba jeszcze materiałów na wyrównanie podłóg w mieszkaniu i 30 metrów kwadratowych nowych wytrzymałych paneli.
Osoby czy instytucje, które chciałyby przekazać materiał na podłogi proszone są o kontakt z MOPS-em. Chodzi o pomoc rzeczową nie o pieniądze.
Niech MOPS uruchomi zbieranie online, przez portal zrzutka.pl lub siepomaga.pl itp i opublikuje info na FB – bardziej efektywne. Ludzie na bieżąco widzą ile brakuje i się mobilizują. Nie tylko regionalnie … znajomi znajomych itd. Każde 5, każde 10 zł się liczy. Usprawnienie zbiórki – na pewni pomoże.
Tylko MOPS jako instytucja nie może przyjąć żadnych pieniędzy.
MOPS jako tako instytucja nie może przyjąć żadnych pieniędzy.