Wystrzałów, fajerwerków i petard hukowych boją się również zwierzęta. Dla nich sylwester to olbrzymi stres, często spłoszone zwierzę ucieka na oślep, co może się tragicznie skończyć. Można jednak zadbać o to, by ten stres był nieco mniejszy.
Wystrzały fajerwerków słychać od kilku dni. Dlatego wychodząc na spacer ze swoim pupilem zadbajmy o jego bezpieczeństwo. Przede wszystkim jeśli na spacer to tylko z psem wyprowadzanym na smyczy. Warto sprawdzić wcześniej wszystkie mocowania dobrze też, by w razie ucieczki spłoszone zwierzę łatwo mogło trafić do właściciela. W zidentyfikowaniu pomocne są adresatki przymocowane do obroży, czy wszczepione czipy.
Na samą kulminację, czyli noc sylwestrową można zwierzę przygotować. Chociażby podając pupilowi odpowiednio dobrane przez weterynarza lekarstwa. Co istotne, nie róbmy tego na własną rękę, a jedynie po konsultacji z lekarzem weterynarii. Lekarstwa dobre dla ludzi niekoniecznie służą zwierzętom, mogą wręcz zaszkodzić.
Dodatkowo zadbajmy o otoczenie w którym przebywa zwierzę. Zostawmy włączone oświetlenie, muzykę, która odrobinę zagłuszy huk, zaciągnijmy rolety. Przygotujmy miejsce w którym pupil będzie mógł się schronić.