Mieszkaniami oferowanymi w ramach Bełchatowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego interesuje się coraz więcej osób. Jak się okazuje zapotrzebowanie jest na tyle wysokie, że coraz pewniejsze wydaje się, że powstaną nowe bloki. Zarówno BTBS jak i miasto przygotowują się do tej inwestycji.
Nie jeden blok, a nawet dwa lub trzy nowe mogłyby powstać w ramach budownictwa społecznego. Na razie poszukiwane jest miejsce pod ich budowę. Pierwszy pomysł, który nie spotkał się z akceptacją społeczną to teren na osiedlu Binków.
Nieoficjalnie mówi się, że miejsce pod budowę nowych bloków, bliźniaczych do tych, które stoją przy Chmielowskiego mogłyby być usytuowane przy ulicy Podmiejskiej, za budynkiem mieszkań socjalnych po byłej gazowni. O tym jednak czy inwestycja ruszy i w jakim zakresie zdecydują przede wszystkim możliwości pozyskania finansów na to przedsięwzięcie.
Bełchatów cierpi na zapaść budownictwa mieszkaniowego już od wielu lat. Dlaczego w planach zagospodarowania przestrzennego nie ma miejsca na budownictwo wielorodzinne? Jeśli pojawi się jakaś działka to tylko pod sklep/supermarket. Dlaczego miasto nie robi nic aby przyciągnąć deweloperów, którzy wybudowaliby nowe bloki. Nie każdy chce pakować się w TBS.