Pod Zelowem w miejscowości Głupice Parcela, hodowca kur zauważył, że te w tajemniczych okolicznościach znikają. Sprawą zainteresował policję.
Jak się okazało to pracownik fermy kurzej sukcesywnie wyprowadzał drób z hodowli. Najpierw wyniesiony żywy drób przerzucał do znajomego, mieszkającego nieopodal, później sprzedawał go innemu koledze – paserowi. To właśnie u niego funkcjonariusze odnaleźli 40 skradzionych kur i worek paszy.
Mężczyźni zostali zatrzymani. Dwóch odpowie za kradzież, trzeci za paserstwo.
Skradziony drób wrócił do właściciela.