Obywatel Francji, który bez wymaganych zgód latał dronem nad strefą ochronną bełchatowskiej kopalni został zatrzymany i usłyszał zarzut z Ustawy Prawo Lotnicze. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 14.00. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o dronie latającym i filmującym okolice kopalni. Na miejscu patrol zauważył 3 mężczyzn.
Dronem pilotował 35-letni obywatel Francji. Jak się okazało nie miał licencji, tym bardziej nie miał zgody PGE GiEK na filmowanie obszaru zamkniętego. Mężczyzna rejestrował okolice na potrzeby francuskiej telewizji publicznej i programu opowiadającego o szkodliwości kopalni i elektrowni węglowych. Tłumaczył, że nie wiedział, że wleciał w niedozwolone obszary. Teraz może mu grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
pan Antoni M powoła komisje ,sprawa się wyjaśni
Bez litości odebrać sprzęt nagrany film i operatorów surowo ukarać !!!! , przecież to było SZPIEGOSTWO !!!!!