Do wyborów zostały 3 dni. Wiadomo już jednak, że w niedzielę nic się nie wydarzy. Nie dostaniemy pakietów wyborczych dostarczonych przez listonoszy do naszych skrzynek pocztowych, nie zostaną też otwarte lokale wyborcze. Tych wyborów fizycznie nie będzie. Nie zostały one jednak odwołane. Teoretycznie są, ale jakby ich nie było. Zawiłe?
To efekt porozumienia zawartego między Jarosławem Gowinem i Jarosławem Kaczyńskim. Sejm dzisiaj co prawda odrzucił sprzeciw Senatu, więc ustawa o wyborach korespondencyjnych trafi do podpisu do Prezydenta RP.
Z zapowiedzi polityków wynika jednak, że Sąd Najwyższy stwierdzi nieważność wyborów, które się w zasadzie nie odbędą, co da możliwość ogłoszenia nowego terminu wyborczego.
Sytuacja może się jednak zmienić w każdej chwili. Póki co, pewne jest że ta kampania wyborcza kończy się w piątek o godzinie 24.00 o czym w kalendarzu wyborczym informuje na swoich stronach PKW. Według tego samego kalendarza 9 maja miałyby zostać przekazane przewodniczącym obwodowych komisji spisy wyborców.
foto:archiwum ebelchatow.pl