Pijanego kierowcę samochodu, który prowadził mając zakaz prowadzenia pojazdów zatrzymali mieszkańcy Bełchatowa. 37-latek był tak pijany, że zasnął na ławce czekając na patrol policji.
Do tego niecodziennego zdarzenia doszło 18 maja około godziny 16.00. Dwóch mieszkańców Bełchatowa zareagowało, gdy zobaczyli opla, którego kierowca zaparkował tak, że zablokował ruch na ulicy. Z samochodu wyszedł, zataczający się mężczyzna.
Świadkowie natychmiast zareagowali. Zabrali mu kluczyki od auta i wezwali policję. W bezpieczne miejsce odstawili również samochód.
37- latek w tym czasie zasnął na ławce. Jak się okazało był dobrze znany policji, wcześniej notowany za inne przestępstwa. W czasie czynności był agresywny, przez co odpowie nie tylko za jazdę bez uprawnień na podwójnym gazie.
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Teraz 37-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec mężczyzny już został zastosowany dozór policyjny.