Do naszej redakcji zadzwonił zaniepokojony mieszkaniec Bełchatowa, który zwrócił naszą uwagę na zaniedbany, jego zdaniem, park – chodzi o park przy placu Wolności. Jak zaznaczał miejsce niedawno zyskało nową odsłonę ale jego zdaniem przez to jak wygląda teraz traci swój urok. Czy tak powinno to miejsce wyglądać – pyta nasz telewidz?
Z tą sprawą udaliśmy się do bełchatowskiego magistratu. Jak informuje Aleksandra Duda – Andrzejewska, to działanie nie jest celowe – przez wzgląd na prognozowane niedobory wody i suszę a przede wszystkim zalecenia wojewody na ten moment miasto wstrzymało wykaszanie powierzchni trawnikowych. Działanie to jest realizowane jedynie w miejscach gdzie wysoka trawa mogłaby stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa pieszych czy kierowców.
Ciekawe, czy telewidz opiekował się w swym życiu jakąkolwiek trawą.
chłopie co ci trawa -zieleń przeszkadza ,wolisz patrzeć na psie kupy i jak żule pija dykte
Ja wolę jednak łąkę. Owszem są miejsca bardziej
reprezentacyjne i te powinny być koszone ale parki czy skwery… Sama nie wiem? Jest też problem z kleszczami…
Nigdy w życiu nie widziałam na belchatowskich trawnikach tylu gatunków kwiatków… jest pięknie, zielono… Niestety w niektórych miejscach znaczynają jeździć kosiarkami :/ Hałasują, smrodzą i wygalają trawę do samej ziemi :/ w Połączeniu z drzewami obcietymi do samych pni niemalże, wyglada to jak krajobraz z księżyca.
Takiego zachwaszczonego Bełchatowa już dawno nie było. Hasło: Daj się skusić! Czym? Balagnem na mieście. Wstyd!
po co pani siedzi w tym zachwaszczonym Bełchatowie ,Warszawa miasto werbusów jest piękna i taskowskiego mają