Był pijany, nie miał uprawnień do kierowania pojazdami i jechał ponad 115 km/h w terenie zabudowanym. Niemal staranował policjanta próbującego go zatrzymać. Teraz 38-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Do tego incydentu doszło przed północą 30 czerwca na ulicy Piłsudskiego. Jadącego z nadmierną prędkością mężczyznę próbował zatrzymać policjant. Kierujący zamiast zwolnic i zjechać, przyspieszył i jechał wprost na funkcjonariusza.
Łamiąc przepisy kierujący fordem uciekał w kierunku Dobrzelowa. Tam porzucił auto i uciekał pieszo. Szybko wpadł w ręce funkcjonariuszy. Okazało się, że 38-latek jest dobrze znany policji. Podczas zatrzymania był agresywny, groził funkcjonariuszom. Mężczyzna był pijany, miał zakaz prowadzenia pojazdów. Do listy zarzutów 38-latkowi doszły jeszcze czynna napaść na policjanta i grożenie funkcjonariuszom. 38-latek trafił do aresztu. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
foto: KPP Bełchatów