Były łóżka, pościel i prawie wszystko co potrzebne by zrobić sobie biwak. Problem jednak w tym, że „obozowisko” rozbito w mieście. Musiała interweniować straż miejska.
Jak informują strażnicy w godzinach rannych udali się na ulicę Czapliniecką. Tam też osoby bezdomne zrobiły sobie „koczowisko”. Można by sądzić, że letnie dni i noce te osoby chciały spędzać pod gołym niebem. Niestety jeśli taki był plan to się nie powiódł. Interweniowali mundurowi, którzy usunęli koczowisko, natomiast miejsce i osoby poddano dezynfekcji.
zdjęcie: Straż Miejska w Bełchatowie
Oni już tam od tygodnia byli. Kilkadziesiąt metrów dalej w krzakach kolejny Obóz jest. Nikt nad tym nie panuje!
Wystarczy znów wybrać się na ul.Czapliniecką. Obok budynku Schroniska rozłożony kocyk i państwo sobie urządza wypoczynek na trawie a ludzie niechaj patrzą.
A co zrobili z bezdomnymi ? Co będzie z nimi .bo jest nocą coraz zimniej ? Mają czekać aż miasto otworzy po remoncie nowe miejsca przy ul.Czaplinieckiej .co chyba potrwa ?
Taka wizytówka w centrum miasta to skarb, może ktoś się w końcu zainteresuje bo my już z oś. Lipowa nie mamy siły