Z trzech „bełchatowskich” izolatoriów, które zorganizowano na początku listopada w hotelu Wodnik w Słoku, hotelu Sport w Bełchatowie i w OSiR Wawrzkowizna póki co skorzystało 3 pacjentów, na około 600 dostępnych miejsc.
Opieką w izolatorium objęte są osoby:
– z dodatnim wynikiem testu na obecność koronawirusa, które lekarz lub inspektor sanitarny skierował do izolatorium, do momentu wypisu z izolatorium lub przeniesienia na oddział szpitalny, w przypadku pogorszenia się ich stanu zdrowia.
Wśród nich są m.in. osoby: bezobjawowe lub skąpoobjawowe, które ze względu na możliwość zakażenia bliskich z grupy podwyższonego ryzyka (np. osoby starsze, z obniżoną odpornością), nie powinny w nim przebywać w miejscu zamieszkania które z innych przyczyn nie mogą poddać się izolacji w miejscu zamieszkania
– hospitalizowane z powodu COVID-19, które ze względu na poprawę stanu zdrowia, nie wymagają już leczenia w warunkach szpitalnych.
Jak wygląda sytuacja w szpitalach? Jak podają służby wojewody na dzień 17 listopada z 2807 łóżek przeznaczonych dla pacjentów „covidowych” 1530 jest zajętych. Warto przypomnieć, że w Łodzi obecnie przygotowywany jest szpital tymczasowy w hali Expo.
Czy powstaną kolejne szpitale tymczasowe? Wojewoda łódzki, podczas nadzwyczajnego posiedzenia sejmiku województwa łódzkiego podkreślał, że w razie konieczności utworzy kolejny tymczasowy szpital. Gdzie? Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy może być on zlokalizowany w Bełchatowie, w hali widowiskowo sportowej.
Biuro wojewody zaznacza, że w kilku obiektach w województwie łódzkim przeprowadzono już rekonesanse w celu ewentualnego wykorzystania w związku z trwającą epidemią wirusa Sars-Cov-2. Sytuacja epidemiczna w województwie łódzkim jest dokładnie analizowana a pod uwagę brane są różne scenariusze. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji.