W całej Polsce trwają szczepienia nauczycieli przeciwko COVID-19, dotyczy to także nauczycieli z Bełchatowa. Ci, którzy dzisiaj pojawili się w progach bełchatowskiego szpitala w budynku A – gdzie zostali skierowani, by przyjąć dawkę szczepionki, nie kryli zdziwienia i zaskoczenia.
Na szczepienie czekali, niektórzy blisko godzinę, na dodatek w sporej grupie swoich koleżanek i kolegów po fachu. Szczepienia wyznaczone były w godzinach od 9:00 do 13:00 – większość jednak chciała to „załatwić” z samego rana. Jak zaznaczali niektórzy nauczyciele z uwagi na wielkość korytarza w którym przebywali i liczbę zgromadzonych osób trudno było zachować bezpieczny dystans.
Z pytaniem o co dlaczego nauczyciele musieli czekać udaliśmy się do szpitala. Przedstawiciel placówki podkreślał, że sytuacja pandemiczna jest dynamiczna dlatego też w pierwszej kolejności lekarze muszą zająć się pacjentami na oddziałach, a chorych z każdym dniem przybywa. Szczepienia do zadanie dodatkowe.
Na szczęście nad sytuacją udało się szybko zapanować, około godziny 10:00 zgromadzeni nauczyciele zostali podzieleni na dwie grupy – jedni otrzymywali szczepionkę w budynku głównym szpitala – drudzy we wcześniej do tego wyznaczonym pawilonie A.