W tym przypadku być może myśleli, że wszystko zostanie w rodzinie – los jednak sprawił im niespodziankę. Najpierw pijany 26-latek swoim audi wjechał do rowu. Na miejsce do pomocy przyjechał brat – niestety równie nietrzeźwy na dodatek z sądowym zakaz kierowania pojazdami. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani, a po wytrzeźwieniu usłyszeli zrzuty.
2 maja 2021 roku o godzinie 21.45 policjanci z posterunku w Klukach zostali wysłani do miejscowości Żłobnica, gdzie przy ulicy Milenijnej kierowca audi wpadł do rowu. Na miejscu funkcjonariusze zastali dwóch pijanych mężczyzn. Kierowca audi miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że mężczyzna był już zatrzymany dwa dni wcześniej również za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości. Wówczas stracił uprawnienia do kierowania pojazdami, a postępowanie w tej sprawie jest w toku. Nieodpowiedzialnemu kierowcy towarzyszył równie nietrzeźwy 23-letni brat. Funkcjonariusze ustalili i przesłuchali świadków zdarzenia. Okazało się, że mężczyzna ten na miejsce zdarzenia przyjechał swoim samochodem, który ostatecznie zaparkował na pobliskim parkingu. Następnie przyszedł pieszo aby pomóc bratu wyciągnąć auto z rowu. Miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Obaj nieodpowiedzialni kierowcy zostali zatrzymani. 26-latek po raz kolejny usłyszał zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwości. Natomiast 23-latek odpowie za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości i w okresie obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło; KPP w Bełchatowie