PGE Skra kompletuje skład na nowy sezon PlusLigi. Do drużyny dołączył Robert Täht, estoński przyjmujący, który ostatnio występował w Asecco Resovi Rzeszów.
Polskę i PlusLigę znasz już dość dobrze…
- Tak, w Polsce rozegrałem już cztery sezony. PlusLiga cały czas się rozwija i nie ma w niej łatwych meczów. Bardzo lubię te rozgrywki i wierzę, że kibice będą mogli wreszcie wejść do hal, bo to kolejny ważny punkt. Fani w Polsce są niesamowici, a szczególnie ci z Bełchatowa. Miałem okazję zobaczyć ich grając w przeciwnych zespołach w hali Energia. Byli znakomici i tworzyli niezwykłą atmosferę.
A język polski?
- Na razie niestety nie rozmawiam po polsku. Spędziłem w tym kraju już kilka lat i nie mam problemów np. w restauracji. Ale będzie to mój kolejny poboczny cel na najbliższy sezon: nauczyć się języka polskiego i na koniec sezonu swobodnie w nim rozmawiać. Jeśli jest dobry nauczyciel w Bełchatowie, to na pewno będę szczęśliwy i czekam na kontakt (śmiech).
PGE Skra dawno nie wywalczyła medalu PlusLigi…
- Widziałem ostatnie mecze z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa. Każdy z nich był wyrównany. Szkoda, że PGE Skra przegrała medal, ale to tylko sprawi, że drużyna będzie jeszcze bardziej głodna zwycięstw.
W Bełchatowie występował twój rodak, Renee Teppan. Opowiadał ci coś o klubie?
- Rozmawiałem z Renee o PGE Skrze, bo jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Pytałem go o wiele spraw, odpowiedział, że spędził w Bełchatowie dobry czas i wszystko mu się podobało. Uzyskałem same pozytywne informacje i utwierdziłem się w przekonaniu, że był to dobry wybór.
Co możesz powiedzieć o drużynie na przyszły sezon?
- Nie chciałbym jeszcze mówić o drużynie, bo nie znamy jeszcze całego składu. Na pewno mogę potwierdzić, że będzie silna i wygląda dobrze. Nie mogę się doczekać, by stać się jej częścią i walczyć o trofea.
Kiedy zobaczymy cię w Bełchatowie?
- Gram w kadrze narodowej Estonii, więc będziemy grali w mistrzostwach Europy, które rozpoczynają się na początku września. Zaraz po turnieju pierwszą rzeczą, jaką zrobię, będzie przyjazd do Bełchatowa. Do zobaczenia!
źródło: PGE Skra Bełchatów