W Rimini rozpoczęły się rozgrywki tegorocznej edycji Ligi Narodów. Pierwsze występy mają za sobą siatkarze PGE Skry Bełchatów, którzy grają w swoich reprezentacjach.
Przypomnijmy, że do kadry Polski powołani zostali Mateusz Bieniek, Norbert Huber, Karol Kłos i Grzegorz Łomacz. Każdy z nich miał szansę gry we Włoszech, a nasi kadrowicze rozegrali spotkania z Włochami (3:0), Serbią (3:1) oraz Słowenią (1:3). Kłos i Bieniek świetnie zaprezentowali się w dwóch pierwszych spotkaniach (zdobyli po 12 punktów). W meczu przeciwko Serbom błyszczał Huber (8 punktów), a przeciwko Słowenii najlepiej z PGE Skry spisał się Bieniek, który nie tylko dobrze serwował, że zdobył też 16 punktów. Warto wspomnieć, że dobrze wypadł też Łomacz, który kierował grą swoich kolegów.
W reprezentacji Serbii występuje natomiast Aleksandar Atanasijević, który po latach wrócił do PGE Skry. Atakujący zagrał przeciwko Polakom i zdobył 11 punktów. W pozostałych spotkaniach Serbia wygrała z Włochami (3:1, Atanasijević grał tylko przez chwilę) oraz pokonała Słowenię 3:1.
Kolejnym reprezentantem PGE Skry w Rimini jest Irańczyk Milad Ebadipour. Przyjmujący wystąpił w premierowym meczu z Japonią, ale jego kadra przegrała to spotkanie 1:3. Ebadipour zdobył 11 punktów, ale pod koniec meczu musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. W meczach z Rosjanami (1:3) oraz Niderlandami (3:0) już nie zagrał.
Warto wspomnieć, że w Rimini przebywa też Amerykanin Taylor Sander. Przyjmujący PGE Skry wciąż się jednak rehabilituje po kontuzji kostki i wspiera kolegów z trybun. Stany Zjednoczone wygrały z Kanadą 3:0, w takim samym stosunku przegrały z Brazylią i pokonały Argentynę 3:1.
Reprezentacja Polski do gry w Rimini wróci 3 czerwca, a jej rywalem będzie zespół Australii.
źródło: PGE Skra Bełchatów
zdjęcie; PGE Skra Bełchatów