Siatkarze PGE Skry pokonali Exact Systems Norwid Częstochowa w 1/16 Pucharu Polski 3:1 i awansowali do kolejnej rundy.
Mecz z Norwidem to dla ciebie pewnego rodzaju powrót do przeszłości…
Mateusz Bieniek: – Na pewno fajnie jest wrócić do Częstochowy. Mam stąd masę wspomnień. Spędziłem tam trzy bardzo fajne lata, zacząłem też przygodę z poważną siatkówką, dlatego bardzo się cieszę. A przy okazji zaraz po meczu zostaję w domu na święta, więc to też duży plus.
Mówiąc o samym meczu, w pierwszym secie PGE Skra zaprezentowała się poniżej oczekiwań.
– Graliśmy kiepsko we wszystkich elementach. Nie potrafiliśmy popracować blokiem czy zagrywką, cały czas borykaliśmy się z jakimiś problemami. Norwid zasłużenie wygrał tę partię, ale zaprezentował się świetnie w całym meczu, może z wyjątkiem trzeciego seta. Za to wielkie brawa dla rywali. My cieszymy się z awansu, styl może nie był najlepszy, ale jesteśmy w kolejnej rundzie. Wiemy, nad czym musimy pracować.
Za chwilę święta Bożego Narodzenia, ale 26 grudnia wracamy już do treningów.
– Tak, nie ma czasu na zbytnią celebrację tych świąt. Ale tak jest każdego roku, więc my jesteśmy już na to przygotowani. Kibicom życzę za to odpoczynku i wesołych świąt!
źródło: PGE Skra Bełchatów