PODZIEL SIĘ

Wojna na Ukrainie to sytuacja, wobec której nie można przejść obojętnie. PGE Skra po raz kolejny wyrazi solidarność ze swoimi wschodnimi sąsiadami, tym razem podczas meczu Pucharu CEV w Tours.

Bełchatowski klub chce wyrazić swoją solidarność z Ukrainą podczas międzynarodowego wydarzenia, jakim jest rewanżowy mecz PGE Skry z Tours VB we Francji. Wyjątkowo w tym spotkaniu bełchatowscy libero wystąpią w niebiesko-żółtych strojach, a na rozgrzewce siatkarze PGE Skry założą przypinki w barwach Ukrainy. 

– Myślę, że to oczywista sprawa, cały świat jest poruszony tym, co się dzieje na Ukrainie. To, do czego doprowadzono, wydawało się niemożliwe. Każda forma zareagowania, przeciwstawienia się, w pewnym sensie dezaprobaty jest dobra i myślę, że cały świat powinien to manifestować. My jako PGE Skra też to robimy. W każdy możliwy sposób będziemy się starać pomagać. Mamy kontakt z prezesem z klubu ze Lwowa, na bieżąco rozmawiamy jak w sposób bardziej wymierny możemy się w to włączyć. To ma też wymiar ponad sprawę, dlatego nasi libero zagrają dziś w niebiesko-żółtych barwach – mówi Konrad Piechocki, prezes PGE Skry.

Europejska Konfederacja Siatkówki we wtorek wykluczyła rosyjskie i białoruskie drużyny, sportowców, kluby i oficjeli z rozgrywek pod swoją egidą. – To jedyna decyzja, jaka mogła zapaść – mówi Konrad Piechocki. – To niemożliwe, żebyśmy w takiej sytuacji mogli podjąć rywalizację sportową. Często są to niewinni ludzie, ale grają pod flagą Rosji i dzisiaj, kiedy giną inni, nie ma możliwości gry z nimi. Myślę, że cały świat sportu jest już jednomyślny i to wykluczenie musiało mieć miejsce.

Początek spotkania PGE Skry z Tours VB o godz. 20. W finale na zwycięzcę czeka już Vero Volley Monza, która awansowała właśnie za sprawą wykluczenia z rozgrywek Zenita Kazań. 

źródło, zdjęcie: PGE Skra Bełchatów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Informujemy, że na stronie ebelchatow.pl komentarze podlegają moderacji. Zostaną opublikowanie wkrótce po akceptacji.

Please enter your comment!
Please enter your name here