30-latek podejrzany o kradzież roweru wodnego zatrzymany. Jak informuje policja wartość przedmiotu to 7000 złotych. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pod koniec września policjanci realizowali czynności w sprawie kradzieży roweru wodnego, która miała miejsce w powiecie buskim. Ze zgromadzonych przez śledczych materiałów w tej sprawie wynikało, że sprzęt został skradziony w nocy 26 września, a sprawca poruszał się pojazdem na bełchatowskich numerach rejestracyjnych. Po wytypowaniu podejrzewanego funkcjonariusze z wydziału kryminalnego bełchatowskiej policji pojechali pod jeden z ustalonych adresów. Na terenie posesji znajdowała się również laweta na numerach rejestracyjnych ustalonych przez buskich stróży prawa. W miejscu tym zastali właściciela opla, który tłumaczył, że pojazd w czasie kradzieży użytkował jego znajomy. W toku dalszych czynności kryminalni dotarli do 30-latka, który finalne przyznał się do kradzieży sprzętu wodnego. Sam również wskazał miejsce gdzie ukryte było skradzione mienie. Przykryty plandeką rower wodny stał ukryty na jednej z miejscowych posesji. W tej sytuacji stróże prawa zabezpieczyli skradzione mienie przewożąc je na teren bełchatowskiej komendy, natomiast mieszkaniec powiatu bełchatowskiego został zatrzymany. Dochodzenie i dalsze czynności w tej sprawie prowadzą buscy śledczy. Kradzież to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło, zdjęcie: KPP w Bełchatowie