3 promile alkoholu w organizmie miał 29-letni kierowca citroena, który swoją niebezpieczną podróż zakończył na przydrożnym drzewie. Na szczęście nie odniósł obrażeń. Po zdarzeniu mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowana pojazdami, stracił je wcześniej za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 11 listopada 2023 roku, około godziny 2.30, w miejscowości Słok. Policjanci z bełchatowskiej komendy, skierowani do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia ustalili, że 29-letni kierujący citroenem, był pijany, wydmuchał 3 promile alkoholu w organizmie. Okazało się również, że bełchatowianin nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, stracił je wcześniej za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna rozpoczął jazdę spod hotelu Wodnik, na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Na szczęście nie odniósł obrażeń. Finalnie trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, będąc wcześniej skazany za podobne przestępstwo. Za taki czyn oprócz zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi i poważnych konsekwencji finansowych grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP w Bełchatowie