Nie tak siatkarze PGE Skry wyobrażali sobie niedzielne popołudnie. Po porażce z ZAKSĄ finał Pucharu Polski obejrzeli w telewizji. Zawodnicy są w Bełchatowie.
Graliśmy naprawdę dobrze i myślę, że było to jedno z naszych lepszych spotkań w tym sezonie. Zabrakło naprawdę niewiele – komentuje wczorajsze spotkanie półfinałowe Karol Kłos. – Prowadziliśmy wysoko w czwartym secie i przepuściliśmy to przez palce. ZAKSA nas dogoniła i wygrała. Tie-break to już była kontynuacja tego czwartego seta. Myślę, że zabrakło nam trochę szczęścia. Kilka piłek na naszą korzyść w czwartym secie i to my byśmy się cieszyli ze zwycięstwa – dodaje środkowy bełchatowian.
Źródło: skra.pl