Tweet foto: © 2014 W. Stawowczyk
Waldemar Stawowczyk mistrz świata w wyścigach psich zaprzęgów nie spoczywa na laurach. Jak mówi tylko ciężką pracą zdobywa kolejne tytuły i medale. Właśnie wrócił ze Szwajcarii z kolejnymi ośmioma złotymi medalami.
Jak ciężko trzeba pracować na sukces wie tylko ten, kto poświęca się danej sprawie bez reszty. Waldemar Stawowczyk maszer z Bełchatowa jest tego najlepszym przykładem. Mimo że zdobył już tytuły mistrza świata, Europy i kraju w wyścigach psich zaprzęgów to nie spoczywa na laurach, dalej trenuje i wciąż wygrywa. Właśnie wrócił ze Szwajcarii z ośmioma złotymi medalami.
Ciężko było trenować w kraju, ponieważ nie było śniegu. Stawowczyk musiał więc wyjechać poza granice. Ostatnie tygodnie trenował we Włoszech i Szwajcarii. Ale jak podkreśla – było warto. Wysiłek opłacił się, kolejne sukcesy na koncie są najlepszym dowodem na to,że pasja czyni mistrza. Teraz przyszła pora na krótki odpoczynek. Już niebawem kolejne starty.
Gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.
TKB – "Złoty" Stawowczyk – 21.02.2014
Zdjęcia: TagiSportBełchatówpsyzaprzęgistawowczykzłotopsie zaprzęgi