Henryk Kępiński bełchatowianin startuje w triathlonach. Ma na swoim koncie sporo sukcesów – mimo ciągłej walki z chorobą. Na sześćdziesiąte urodziny postanowił zrobić sobie prezent i zdobyć tytuł Ironmena.
Pan Henryk musiał zmierzyć się z trzema dyscyplinami – pływaniem, kolarstwem i biegiem. Na początku pływanie w jeziorze Borówno, do pokonania cztery pętle na dystansie całkowitym 3 800 m. Następnie rower – do przebycia było 180 km, na pętli równej 30 km. Ostatnią konkurencja maraton – czyli ponad 42 km. Ze 150 uczestników zawody ukończyło 118 . Bełchatowianin pokonał linię mety z czasem 12 godzin 35 minut 19 sekund. Taki wynik pozwolił uplasować go na 60 miejscu w kategorii Open i 1 miejscu w kategorii M60.
Henryk Kępiński na co dzień realizuje swój własny plan treningowy ale w niedziele chętnie biega z Klubem biegaczy Spartakus – do którego również należy.
Panu Henrykowi gratulujemy zwycięstwa i życzymy kolejnych udanych startów.