Piotr Głowacki i jego skuter imieniem Papak w sobotę ruszają w wyprawę by pobić rekord Guinnessa – który dotyczy najdłuższego przejazdu skuterem w przeciągu 24h.
Problemy problemy problemy – tak można określić ostatnie stadium przygotowań do podróży i próby bicia rekordu. Najpierw start bełchatowianina został wstrzymany – organizacja Guinnessa stwierdziła, że Głowacki może podjąć się próby ustanowienia nowego rekordu tylko na torze zamkniętym. Pojawiła się szansa bicia rekordu na torze w Kielcach niestety – ta opcja była dla podróżnika za droga. Ponadto organizacja Guinnessa zakwestionowała stary rekord Morrisa Fiorito, który przejechał blisko 964 km – wszystko dlatego że ustanowiono go na drodze publicznej.
Mimo to Głowacki sie nie poddaje. Trasa z Bełchatowa do Międzyzdrojów i z powrotem nie wydaje się być trudna – ale jazda przez 24 godziny to już nie lada wyzwanie.
Nowy start Głowackiego już sobotę o godz. 16:00 z pl. Narutowicza.