To miał być emocjonujący mecz i faktycznie emocji na boisku nie brakowało. Ostatecznie jednak Warta Poznań okazała się skuteczniejsza. Tym razem PGE GKS bez punktów.
W przeciwieństwie do pierwszego meczu tych dwóch drużyn w tym sezonie rozegranego jesienią tym razem padła bramka. Niestety tylko jedna i dla gości. W 54. minucie gola na wagę zwycięstwa zdobywa Jakub Kiełb.
Samo spotkanie emocjonujące, a bełchatowianie stwarzali wiele groźnych sytuacji. PGE GKS mógł wyjść na prowadzenie już w 2 minucie. Po zbyt silnym podaniu ze skrzydła Thekane Garuch nie zdołał dojść piłki.
Kolejną dobrą sytuacją gospodarze mieli w 9. i 20. minucie.
W pierwszej połowie spotkania to „Brunatni „ stworzyli więcej dobrych sytuacji. Zabrakło jednak skutecznego wykończenia.
Na drugą połowę piłkarze Warty Poznań wyszli mocno zdeterminowali i w tej odsłonie meczu, to goście częściej byli w posiadaniu piłki i częściej stwarzali sytuacje pod bramką „Brunatnych” czego efektem była bramka strzelona w 54 minucie.
Artur Derbin trener „Brunatnych” w tym spotkaniu wystawił mocny skład.