Tweet foto: © 2017 Telewizja Kablowa Bełchatów / www.ebelchatow.pl
Tak zarośniętych trawników i niewypielonych rabat w Bełchatowie jeszcze nie było. Redakcja niemal codziennie odbiera telefony od zniecierpliwionych tym mieszkańców. Problemy widać gołym okiem niemal na każdym osiedlu.
Problemy z zielenią miejską widoczne były już w drugiej połowie minionego roku. Tak źle jednak jak teraz jeszcze nie było. Jest czerwiec, a tak naprawdę konsorcjum odpowiedzialne za utrzymanie zieleni dopiero teraz rozpoczyna koszenia traw. Tam gdzie uporządkowano duże place, pozostawiono wysoką trawę w rabatach i przy chodnikach. Tak wysoką, że miejscami sięga pasa. Zachwaszczone reprezentacyjne rabaty gdzie chwasty są wyższe od roślin ozdobnych – to niemal standard.
Ludzie są zdenerwowani i dzwoniąc do redakcji nie przebierają w słowach.
Okazuje się, że prezydent miasta umowę na konserwację zieleni podpisała dopiero 10 maja. W poprzednich latach do tego czasu przynajmniej raz trawniki były już koszone.
Przetarg na usługi wygrało konsorcjum, w którego skład wchodzą Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej (jako lider konsorcjum) oraz łódzka firma GNOM Sp. z o.o. Umowa opiewa na sumę ponad miliona siedmiuset tysięcy złotych brutto.