Do bełchatowskiej Strefy Kibica przyszło wczoraj wiele osób, by wspólnie, świętować zwycięstwo polskiej drużyny. Mecz niestety nie ułożył się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Zamiast wielkiego fetowania jęk zawodu bełchatowskich kibiców.
Bełchatowska Strefa Kibica wystartowała na kilka godzin przed meczem. Młodsi kibice mogli rozegrać własne spotkania w specjalnie przygotowanym miejscu, najmłodszymi zajęli się animatorzy i pracownicy MCS proponując wspólną zabawę.
Kibice wyposażeni w narodowe emblematy, z niecierpliwością czekali na pierwszy gwizdek. Wspólnie, dumni z naszych odśpiewali hymn państwowy.
Pełni nadziei czekali na pierwszą bramkę strzeloną przez biało-czerwonych. Doczekali się w 38. minucie, niestety była to bramka samobójcza Thiago Cionka. Wśród kibiców niedowierzanie i jęk zawodu.
Bełchatowscy kibice cały czas mili nadzieję przynajmniej na wyrównanie. Niestety te rozwiała druga bramka w 61. minucie.
Nadzieję obudziła bramka zdobyty w pięknym stylu przez Krychowiaka w końcówce meczu. Niestety czasu na wyrównanie zabrakło. A kibice w kiepskich nastrojach wrócili do domów.