Policjanci z Bełchatowa zatrzymali mężczyznę, który ukradł torebkę dwoma telefonami. Nie cieszył się jednak z łupów zbyt długo. Został bowiem zatrzymany przez kryminalnych.
14 lipca 2018 roku około godziny 18;30 policjanci zostali powiadomieni, że w jednym z lokali gastronomicznych przy ulicy Dąbrowskiego w Bełchatowie doszło do kradzieży. Na miejscu okazało się, że jakiś mężczyzna wykorzystał chwilową nieuwagę właścicieli i ukradł pozostawioną na krześle torebkę z dwoma telefonami komórkowymi. Wartość start wyniosła 2700 złotych. Funkcjonariusze ustalili rysopis potencjalnego sprawcy na zapisie monitoringu. Dodatkowo pokrzywdzony nawiązał kontakt z potencjalnym sprawcą i umówił się na spotkanie w celu odzyskania komórek. Zamiast właściciela na miejscu pojawili się kryminalni, którzy zatrzymali podejrzewanego i odzyskali telefony. Mężczyzna miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w zamian za przekazanie łupów planował uzyskać pieniądze. Zamiast jednak gotówki musi liczyć się z konsekwencjami za kradzież. Kodeks przewiduje za nią karę do 5 lat pozbawienia wolności.