„Przedwojenny Bełchatów – miasto trzech kultur” to tytuł konferencji, którą dzisiaj zorganizowano w Muzeum Regionalnym. Mówiono przede wszystkim o lokalnej historii, ludziach którzy tu żyli i tworzyli to miasto oraz o wielokulturowości, gdzie obok siebie żyli Polacy Żydzi i Niemcy.
Pomysłodawcami konferencji są Andrzej Selerowicz i Ewa Pirucka – Paul autorzy książki „Żydzi Bełchatowa i okolic”. Pierwszy znaczący rozwój, Bełchatów zawdzięcza właśnie napływowi ludności Żydowskiej. Przed 1939 rokiem ta grupa stanowiła znaczną część ludności.
Andrzej Selerowicz mówił o tym, jak zrodziła się myśl napisania książki o bełchatowskich Żydach. Mieszkając za granicą, najpierw natrafił na stronę internetową prowadzoną przez kobietę, która swoje korzenie ma w Bełchatowie. Później były tłumaczenia metryk urzędowych i w konsekwencji ogromna ilość informacji, którą należało wykorzystać.
Dla autora książki bardzo emocjonalne okazały się spotkania i rozmowy z bełchatowskimi Żydami, którzy obecnie mieszkają niemalże na całym świecie. Ze wzruszeniem wspominał jedno z nich.
Jak mówiła Ewa Pirucka – Paul książka, którą napisali wspólnie, ma przede wszystkim uświadomić współcześnie żyjącym, że w Bełchatowie mieszkali Żydzi, a lokalna historia jest z nimi nierozerwalnie związana. Wspominała, że jako dziecko z rówieśnikami bawili się na żydowskim cmentarzu, czy pomniku powstałym z macew nie wiedząc o tym, że jest to miejsce pamięci. O tym, że było tu nazistowskie getto w czasie wojny dowiedziała się znacznie później.
Konferencja o charakterze popularnonaukowym była okazją do przybliżenia lokalnej historii, a ta jak się okazuje jest bardzo bogata, pełna dramatycznych zwrotów i nadal mało znana wśród mieszkańców.
