Do tego, by móc realizować obietnice wyborcze prezydent miasta potrzebuje większość w radzie. Jeśli takiej nie uda się wypracować, trudno będzie o przychylność radnych do proponowanych przez prezydent projektów uchwały.
W tej kadencji prezydent miasta Bełchatowa ma w radzie zaledwie dwóch przedstawicieli. Do rady z listy KWW Marioli Czechowskiej weszła ona sama oraz wiceprezydent Łukasz Politański.
Ponieważ Mariola Czechowska została wybrana ponownie na urząd prezydenta miasta, a nie może pełnić jednocześnie tej funkcji i mandatu radnej, z udziału w radzie będzie musiała zrezygnować. Na jej miejsce wejdzie osoba z drugim wynikiem z komitetu KWW Marioli Czechowskiej w okręgu i jest to Ireneusz Kępa.
Jeśli stanowisko wiceprezydenta utrzyma Łukasz Politański sytuacja będzie podobna. Wówczas, gdyby zrzekł się mandatu radnego jego miejsce zajmie Małgorzata Pagieła .
Jeśli jednak prezydent chce mieć większość w radzie, to stanowiska wiceprezydentów mogą przypaść potencjalnym koalicjantom. Na razie nie ma oficjalnych deklaracji, które ugrupowanie wsparłoby panią prezydent. Taka koalicja w najlepszym przypadku powstałaby z trzech sił politycznych. W przypadku wewnętrznych rozłamów największego klubu radnych w radzie (co miało miejsce w poprzedniej kadencji) koalicjantów musiałoby być czterech.
Podczas poniedziałkowej sesji będzie wiadomo, kto z kim współpracuje. Taki układ będzie potrzebny chociażby po to, by wybrać prezydium rady.