Od wyborów minęło już sporo czasu. Prezydent miasta teoretycznie, by móc sprawnie rządzić potrzebuje większości w radzie. Nawet najlepsze projekty uchwał bez akceptacji większości rady, nie mogą być realizowane. Jak więc rozkładają się siły polityczne, o to zapytaliśmy podczas wczorajszej sesji Rady Miasta.
Z listy KWW Marioli Czechowskiej do Rady Miasta weszło jedynie dwóch radnych, ona sama i wiceprezydent Politański. Oboje zrzekli się mandatu, a na ich miejsce do rady weszli Ireneusz Kępa oraz Małgorzata Pagięła. Dwóch radnych to zdecydowanie za mało, by móc sprawnie głosować uchwały. Naturalne wydawałoby się zawiązanie koalicji, tych póki co jednak nie ma.
Najliczniejszą 9 osobą reprezentację w radzie ma PiS, który nieformalnie zawiązał koalicje z PLUS-em, który ma 5 radnych. Strony choć deklarują współpracę z prezydent o ewentualnej koalicji póki co milczą.
W poprzedniej kadencji prezydent koalicję miała z Ziemią Bełchatowską i ta deklaruje chęć dalszej współpracy. Teraz coraz częściej pojawiają się jednak informacje, że taki układ jest niemożliwy.
W radzie jest jeszcze jeden klub złożony z 4 radnych. To Koalicja Obywatelska.
Nawet gdyby zjednoczyć siły Koalicji Obywatelskiej, Ziemi Bełchatowskiej i dwóch radnych od pani prezydent to i tak arytmetyka wskazuje, że w kluczowych momentach takie porozumienie nie gwarantuje przegłosowania proponowanych uchwał. Pierwsze decyzje mają zapaść dopiero po nowym roku.