Policjanci z Bełchatowa zatrzymali 32-latka, który włamał się do lombardu. Mężczyzna będzie odpowiadał za popełnione przestępstwo w warunkach recydywy. Grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
25 stycznia 2019 roku o godz. 17.40 oficer dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie o włamaniu do lombardu na terenie miasta. Z relacji zgłaszającego wynikało, że sprawca przy użyciu młotka wybił szybę w witrynie. Z półki wystawowej ukradł towar i z łupem uciekł w kierunku bloków osiedlowych. W to miejsce niezwłocznie zostały skierowane policyjne patrole.
W rozmowie ze zgłaszającym mundurowi ustalili rysopis sprawcy. Zawiadamiający twierdził, że o włamanie podejrzewa będącego pod wpływem alkoholu klienta lombardu, który chwilę wcześniej się awanturował.
Straty zostały wycenione na ponad 7.000 zł. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Włamywacz wpadł w ręce mundurowych 3 godziny później, kiedy dobijał się do jednego z mieszkań na terenie Bełchatowa. Policjanci z Wydziału Prewencji, interweniujący wobec agresywnego, nietrzeźwego mężczyzny, szybko skojarzyli, że 32-latek to poszukiwany włamywacz do lombardu.
Sprawca w rozmowie z policjantami przyznał się do włamania i wskazał mundurowym miejsce ukrycia fantów. Trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty. Notowany przez policję amator cudzej własności za popełnione przestępstwo będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Za ten przestępczy proceder grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP Bełchatów