Tweet foto: © 2017 Telewizja Kablowa Bełchatów / www.ebelchatow.pl
To najsłynniejszy w bełchatowskim schronisku kot, którego losem przejął się nawet prezes PZPN-u. Wczoraj Boniek odebrany został przez nowych właścicieli i trafił do sprawdzonego domu, w którym od stycznia mieszka już jeden kot przygarnięty z tego przytuliska.
Wszystko zaczęło się od tego, że z powodu swojej urody kot otrzymał w schronisku imię Boniek. Zdjęcie zwierzaka opublikowano w mediach społecznościowych i tak prezes Boniek dowiedział się o istnieniu kota Bońka.
Kiedy prezes ogłosił na swoim profilu, że przekaże bilety na mecz Polska- Rumunia temu, kto przygarnie kota, o tym zwierzaku zrobiło się bardzo głośno. Zgłoszenia osób chcących adoptować kota płynęły z całego kraju.
W końcu po wielu tygodniach dokonano wyboru nowych opiekunów Bońka. Wczoraj w schronisku dopełniono wszystkich formalności i kot zabrany został do nowego domu. Pani Kasia, która wraz z mężem Pawłem przygarnęła kota, nie jest fanką piłki nożnej, ale z podwójnego zaproszenia na mecz polskiej reprezentacji chętnie z mężem się wybiorą.