Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 32-letniej bełchatowiance, której prokuratura zarzuciła okradanie własnej babci. To właśnie 81-latka zgłosiła policji, że padła ofiarą wnuczki.
Kobieta, na którą wskazała starsza pani szybko trafiła do aresztu. Jak się okazało w toku postępowania, wnuczka zabrała podczas wizyty z portfela seniorki kartę bankomatową. Z tej wypłacała pieniądze, a także dokonywała płatności w sklepach.
W sumie z konta seniorki zniknęło 800 złotych.
32-latka miała już wcześniej problemy z prawem. Nie miała stałego miejsca zamieszkania, dlatego trudno było ją funkcjonariuszom zlokalizować.
Jak tłumaczyła funkcjonariuszom, do zabrania babci karty zmusiła ją trudna sytuacja finansowa.