20 i 25- letek wpadli na uprawie konopi indyjskich. Plantacje znajdowały się w zalesionych i dobrze ukrytych miejscach.
Najpierw policjanci wytypowali miejsca i okazały się strzałem w dziesiątkę. 15 lipca teren obserwowano i już tego samego dnia na plantacji pojawiło się dwóch mężczyzn. Młodszy z nich 20-latek zatrzymany został podczas pielenia roślin. Drugi z mężczyzn w nocy, kiedy wrócił po swój samochód. 25-latek był już notowany za przestępstwa narkotykowe.
Policjanci z plantacji zabezpieczyli 14 rośli konopi indyjskich. Przeszukano również miejsca zamieszkania mężczyzn, gdzie znaleziono 66 gramów marihuany.
Następnego dnia śledczy znaleźli kolejną plantację. Rosło na niej 41 krzaków tej narkotycznej rośliny w różnej fazie wzrostu. Obie plantacje zostały zlikwidowane.