Od pokonania 3:0 Stomilu Olsztyn, GKS Bełchatów rozpoczął tegoroczne rozgrywki 1 ligi. Jako beniaminek nasz zespół nie był faworytem, mimo że w całym 2019 roku – jeszcze w rozgrywkach niższego szczebla – grał bardzo dobrze, co przypieczętował awansem. Goście również nie kryli, że w tym sezonie mają duże ambicje i chcą odgrywać znaczącą rolę w pierwszoligowych rozgrywkach.
Sam mecz rozpoczął się dobrze dla GKS-u. Już w 9 minucie spotkania, grający z numerem 13, Artur Golański dał prowadzenie gospodarzom. Przebiegł z piłką nieatakowany z własnej połowy i w okolicach 30 metra od bramki Stomilu oddał strzał. Bramkarz gości Piotr Skiba nie zdołał obronić tego strzału.
Po objęciu prowadzenia, tempo meczu spadło. Obie drużyny organizowały akcje, ale te nie przynosiły efektów. Największe szanse mieli piłkarze Stomilu po kiksie naszego bramkarza. Szczęśliwie, dla GKS-u, nie zdołali wykorzystać tej okazji. Nic nie wskazywało, że w tej połowie wynik ulegnie zmianie, ale chwilę przed końcem I połowy – dokładnie w 44 minucie – GKS podwyższył wynik na 2:0. Tym razem bramkę zdobył Przemysław Zdybowicz. Podobnie jak pierwsza, ta również została zdobyta strzałem z dystansu. Bramkarz Stomilu nie miał szans, a piłka zanim wpadła do siatki odbiła się od słupka. Chwilę, później, równo po 45 minutach spotkania, sędzia główny Tomasz Wajda zakończył tę cześć meczu.
Druga połowa rozpoczęła się od większego zaangażowania gości i to oni konstruowali więcej akcji. Nasi piłkarze jednak dobrze bronili i nie pozwolili zespołowi z Warmii na zdobycie kontaktowej bramki, a w 56 minucie dołożyli kolejne trafienie i wynik 3:0 jeszcze bardziej podkreślił, kto w tym spotkaniu jest drużyną lepszą. Tym razem do bramki trafił Krzysztof Wołkowicz. Tą bramkę bełchatowianie zdobyli również strzałem zza pola karnego.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, a goście kończyli spotkanie w 10, ponieważ 61 minucie czerwoną kartkę otrzymał Lukas Kuban.
Warto zaznaczyć, że w pierwszym meczu tego sezony na koszulkach Górniczego Klubu Sportowego widniał napis Bełchatów, zamiast loga wieloletniego sponsora.
Porażka PGE !!! Górniczy klub bez kopalni??? Może posłowie Kubiak i Janowska mogliby zainterweniować bo chyba władze spółki są powołane przez tą samą opcje polityczną?
Czy na trybunie „zasłużonych” byli przedstawiciele byłego już sponsora? Płacili za bilety czy wchodzili na darmo ?
Gratulacje