Miniony rok był spokojniejszy dla strażaków, choć i tak bardzo pracowity. Więcej niż w latach ubiegłych odnotowano zagrożeń miejscowych czyli np. wypadków. Mniej za to było fałszywych alarmów.
Rok 2019 podsumowany. Według wyliczeń strażaków, interwencja ratownicza prowadzona była co 6 godzin i 27 minut, pożar wybuchał co 25 godzin i 15 minut. Do tak zwanego miejscowego zagrożenia strażacy wyjeżdżali co 9 godzin i 30 minut. Fałszywy alarm natomiast odbierali co 100 godzin i 41 minut.
Podczas prowadzenia działań ratowniczych strażacy zużyli 3 tysiące metrów sześciennych wody, podano 29 prądów gaśniczych piany, zużyto 26 kg proszku gaśniczego, 5 ton sorbentu i 523 kg neutralizatorów.
Podczas wszystkich zdarzeń zanotowano 27 ofiar śmiertelnych, a blisko dwieście osób zostało rannych.